Raport w sprawie Kopca Solidarności

Pandemia covid-19 w Polsce zatrzymała normalny bieg wielu spraw i dotychczasowe życie. Tak stało się również z projektem Kopca Solidarności. Do czasu wejścia w życie spowodowanych epidemią restrykcji, czyli do marca 2020r. jako koordynator projektu prowadziłem intensywne działania i spotkania wstępnie przekuwające ideę Kopca w czyn. Celem minimum na ten rok miał być oficjalny wybór miejsca na Kopiec, zaprezentowanie jego idei oraz przeprowadzenie pierwszych niezbędnych spotkań i rozmów. Nadto, jako krok wstępny było uzyskanie zrozumienia, iż ze względu na różne dzisiejsze uwarunkowania, zwłaszcza czasochłonne, skomplikowane i kosztowne prace inżynierskie, nie wchodzi w grę sypanie dużego kopca od podstaw na określonym obszarze, ale wybranie na ten cel odpowiedniej hałdy górniczej, poddanej tylko pracom adaptacyjnym. Mając na względzie atrakcyjność miejsca oraz dogodne rozwiązania komunikacyjne, wybór padł na nieczynną hałdę Kopalni „Bolesław Śmiały” w Łaziskach Górnych, 20 km od Katowic. W tej mierze odbyłem spotkania z Dyrektorem Kopalni, panem Grzegorzem Conradem oraz Przewodniczącym KZ NSZZ „Solidarność” tej Kopalni, Panem Bogdanem Syposzem.

Jednocześnie 21.11.2019r. Przewodniczący Zarządu Regionu Śląsko-Dąbrowskiego NSZZ „Solidarność”, Pan Dominik Kolorz udzielił mi Pełnomocnictwa dla reprezentowania projektu Kopca, a 26.11.2019r. przedstawiłem pisemny Projekt Kopiec Solidarności. 16.12.2019r. poparcie dla powstania Kopca wyraził Szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych, Pan Jan Józef Kasprzyk, informując o tym i prosząc o wsparcie projektu specjalnymi listami do Prezesa Zarządu Polskiej Grupy Górniczej, Pana Tomasza Rogali i do Marszałka Województwa Śląskiego, Pana Jakuba Chełstowskiego. Ideę wybranego miejsca oraz samego Kopca, w wydaniu przedświątecznym 23 grudnia 2019r. upubliczniła najbardziej poczytna w województwie śląskim gazeta codzienna „Dziennik Zachodni”, publikując duży artykuł na pierwszej stronie. Uchwałą z 06.02.2020r. poparcie dla Kopca wyraziła Rada Instytutu Dziedzictwa Solidarności, a 12.03.2020r. uczynił to stosownym pismem na moje ręce Prezes Instytutu Pamięci Narodowej, Pan Jarosław Szarek.

Na początku bieżącego roku, zanim nadszedł czas pandemii i na podstawie wystosowanych przeze mnie pism, zdążyłem jeszcze odbyć stosowne spotkania z Wicemarszałkiem Województwa Śląskiego, Panem Wojciechem Kałużą, a następnie z przedstawicielami Wydziału Kultury Urzędu Marszałkowskiego oraz z Wiceprezesem Polskiej Grupy Górniczej, Panem Jerzym Janczewskim. Również na ostatnim przed pandemią posiedzeniu Rady Instytutu Dziedzictwa Solidarności, dokonałem prezentacji projektu Kopca. W krótkim czasie potem zdążyłem jeszcze gościć na Śląsku delegację kierownictwa Instytutu, która wraz ze mną dokonała wizji lokalnej hałdy Kopalni "Bolesław Śmiały". W wyniku podjętych starań, posiadam też obecnie wiedzę o najważniejszych parametrach technicznych, geotermicznych i finansowych w/w hałdy, którą należy dostosować do wymagań Kopca Solidarności.

Niestety, od czasu wprowadzenia w marcu br. restrykcji epidemicznych do chwili obecnej, moja dalsza działalność na rzecz Kopca Solidarności była zawieszona. Wynikało to również z zachowywania w tym czasie mojej osobistej ostrożności, ze względu na bycie w grupie osób o podwyższonym ryzyku. Teraz jednak sytuacja jest taka, że zdecydowałem się na podjęcie ostrożnej, ale jednak dalszej aktywności na rzecz realizacji Kopca Solidarności. W okresie dotychczasowej przerwy, niestety nikt inny też nie wykazał wobec mnie dalszego zainteresowania Projektem Kopca. Sytuacja była uśpiona. Obecnie mamy już drugą połowę sierpnia, co powoduje, że na rocznicę 40 lecia narodzin "Solidarności" niestety, nic istotnego nie da się już zrobić. Ponieważ jednak realizacja tworzenia Kopca pomyślana była jako zadanie rozłożone w czasie na więcej niż jeden rok, po prostu przystępujemy do robienia dalszych kroków. W tej zatem mierze po pierwsze słowa niniejszego Raportu kieruję do wszystkich dotychczasowych moich rozmówców i współpracowników, jak i do nowych. Proszę Państwa o pilne podjęcie ze mną możliwych i koniecznych działań, aby Projekt Kopiec Solidarności posuwał się do przodu.

Ponieważ pewne rzeczy już się wydarzyły pół roku temu, nie musimy niczego zaczynać od początku. Uważam, że w chwili obecnej sytuacja dojrzała do wypracowania jednej najważniejszej sprawy; kto powinien stać się formalno-prawnym właścicielem terenu już nie hałdy, ale Kopca oraz jak ponosić niezbędne koszty finansowe utrzymania terenu Kopca, jak i na razie nieznane koszty dostosowania hałdy na potrzeby stania się Kopcem. Oczywiście mogą być różne wizje tego ostatniego zadania, ale na początek można zacząć od spełnienia pewnego minimum, które zostało już zarysowane w moim pierwszym dokumencie "Projekt Kopiec Solidarności" z listopada 2019r. Jak z tego dokumentu wynika, Kopiec Solidarności ma stać na śląskiej ziemi, bo to jej strajkujący mieszkańcy 40 lat temu spowodowali, że nowy związek mógł się narodzić w całym kraju, a kiedy 13 grudnia 1981 przyszedł czas próby, to ludzie tej ziemi stawili największy opór komunistycznym bandytom i ludzie tej ziemi zapłacili za to najwyższą cenę. Cenę krwi i życia. Ale Kopiec Solidarności na naszej ziemi ma trwale upamiętniać dziedzictwo całej "Solidarności" ogólnopolskiej.

W takich też kategoriach należy podejść do podjęcia koniecznych decyzji na w/w polu finansowym i formalno-prawnym. Dla wstępnego pojęcia o skali rzeczy uprzejmie informuję, że roczny koszt obecnego utrzymania i zabezpieczenia terenu hałdy wynosi około 300 tys. zł. Druga informacja jest taka, że dotychczasowym jakby zarządcą terenu hałdy jest Kopalnia "Bolesław Śmiały", a rzeczywistym właścicielem Polska Grupa Górnicza. Sprawy właścicielskie i finansowe Kopca można rozwiązać na kilka sposobów. Może najsłabszym z nich byłoby oparcie tego na obowiązkach dotychczasowego właściciela, czyli PGG, ponieważ losy tej grupy przemysłowej są bardzo zmienne i niepewne. Kopiec Solidarności ma natomiast mieć pewny fundament. W związku z tym pozostaje do rozważenia, w jakiej formule zapewnić mu mecenat ze strony instytucji kultury i dziedzictwa narodowego państwa.

Niektóre moje byłe kontakty i rozmowy ukazały też pewien stan rzeczy, przeze mnie dotąd niemożliwy do spełnienia. Jestem ojcem idei Kopca Solidarności, jej promotorem i koordynatorem działania, ale nie jestem przecież filantropem, lecz tylko jedną osobą i zwyczajnym obywatelem. Na tę działalność nie posiadam żadnych pieniędzy, ani też biur i specjalistów od koncepcji i obliczeń. A niektóre osoby reprezentując instytucje lub urzędy, oczekują ode mnie przedstawiania im gotowych wizji, kosztorysów i ekspertyz. Ja natomiast przecież po to przychodzę do tych osób właśnie, bo to one w ramach solidarnej współpracy mają możliwości realizacji tego, czego oczekują ode mnie. Mam nadzieję, że sprawy teraz zaczną się układać w takim właśnie kierunku. Kopiec Solidarności ma być zwieńczeniem starań o niego wszystkich obywateli, by świadczyć o solidarnym działaniu Polaków, o wspólnym noszeniu ciężarów. Tym była i jest budząca podziw świata prawdziwa polska Solidarność, którą niniejszy Kopiec ma upamiętniać.

Katowice, dnia 28 sierpnia 2020r. Andrzej Rozpłochowski